Wyjaśnienie zakończenia pierwszego odcinka „Chemii śmierci”.
Chemistry of Death to brytyjski thriller, który jest obecnie emitowany na antenie Paramount. Serial jest luźno oparty na powieści Simona Becketta. Co więcej, showrunnerzy sprytnie wplecili tę nową serię w istniejącą, tworząc wciągający crossover dla widzów. Podejrzewamy, że książka opiera się na tym samym schematycznym podejściu, z tą samą podstawową strukturą fabularną powieści kryminalnej – zostaje popełniona zbrodnia, wychodzą na jaw tropy, a bohater musi złożyć je w całość, aby rozwiązać zagadkę. Uważamy, że takie podejście, choć zabawne, szkodzi całej historii, ponieważ może nie oferować żadnych wyjątkowych zwrotów akcji ani nieoczekiwanych niespodzianek.
Należy zauważyć, że ponieważ książka jest oparta na powieści Simona Becketta, chcielibyśmy wyjaśnić fakt, że nie znamy tej książki, zanim przejdziemy dalej; nie czytaliśmy. Istnieją również pewne aspekty zdjęć w „Chemii śmierci”, które są nieco przestarzałe. Seria w dużej mierze opiera się na popularnych tropach i archetypach, które zostały wykorzystane w niezliczonych innych opowieściach. Dodatkowo oprawa wizualna i efekty specjalne nie odpowiadają współczesnym standardom i mogą być dość rozpraszające.
Wygląda na to, że „Chemia śmierci” ma potencjał, by odnieść sukces dzięki mocnemu tekstowi. Scenariusz jest pełen interesujących i skomplikowanych postaci, a historia zawiera mocne przesłanie o tym, jak ważne jest docenianie życia.
Między wydaniem książki w 2006 roku a premierą serialu telewizyjnego w 2023 roku pozostało 17 lat przerwy, bez adaptacji zmieniającej wrażliwość odbiorców. Fanom książki zapewne bardziej spodoba się serial. Dzieje się tak, ponieważ podczas 17-letniej przerwy zmieniła się wrażliwość widzów, a adaptacja prawdopodobnie będzie bardziej zgodna z oczekiwaniami obecnych widzów. Ułatwia to fanom książki zapoznanie się z serią, ponieważ będą mogli rozpoznać więcej oryginalnego materiału źródłowego. Niezależnie od Waszych odczuć co do serialu, zdecydowanie warto poświęcić chwilę na obejrzenie pierwszego odcinka „Chemii Śmierci”.
Wyjaśnienie zakończenia pierwszego odcinka „Chemii śmierci”.
Linda, mama dwóch chłopców, na co dzień uzupełniała swój codzienny jogging zarówno rano, jak i wieczorem. Jednak podczas jednego szczególnego biegu napotkała przerażający widok: martwego ptaka ułożonego w niesamowite podobieństwo do kobiety znalezionej wcześniej w lesie. Była zszokowana odkryciem i szybko zdaje sobie sprawę, że ptak jest ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem i przerażeniem, które miało nadejść.
Jej uczucia się spełniły i następnego dnia zostaje porwana. Na pytanie, dlaczego wcześniej nie zgłosił jej zaginięcia, mąż mówi, że założył, że wyjeżdża, żeby mieć od niego trochę przestrzeni i że powinien wcześniej zgłosić jej zaginięcie.
Oczywiste jest, że Bill jest przedstawiany jako oczywisty podejrzany, ale jego prawdopodobny udział nie będzie odpowiedzialny za jej śmierć. Wcześniej Sally zazwyczaj pomagała jej, kiedy tylko tego potrzebowała. Wygląda jednak na to, że tym razem Sally nie była w stanie jej pomóc, ponieważ Bill został obsadzony w roli głównego podejrzanego o jej śmierć.
DCI Mackenzie mówi Davidowi, że musi zapomnieć o swojej przeszłości, aby przeprowadzić inspekcję ciała.
Chociaż David rozumie konieczność tego, zmaga się z retrospekcjami, które wprawiają go w lekkie zakłopotanie. Kiedy bada ciało, dochodzi do wniosku, że jest to dzieło dwóch noży i prawdopodobnie dwóch osób. Do takiego wniosku dochodzi po oględzinach ciała. Uważa się, że poderżnięto jej gardło, gdy jeszcze żyła.
Dowody wskazują na użycie dwóch noży ze względu na nietypowy wzór ran oraz fakt, że na ciele znajdowały się dwa różne rodzaje śladów ostrza. Dodatkowo obecność krwi na podłodze sugeruje, że Linda została zabita jeszcze za życia. To prawdopodobnie prowadzi do dramatycznego punktu kulminacyjnego, gdy grupa poszukiwawcza odkrywa ciało Lindy, a publiczność pozostaje w niepewności, kto był odpowiedzialny za jej śmierć.